Frużelina z czarnej porzeczki

W tym roku pokochaliśmy frużelinę. Frużelina wiśniowa bardzo nam posmakowała więc postanowiłam zrobić frużelinę porzeczkową. Wyszła tak pyszna, że musiałam robić drugą i trzecią porcję, bo na zimę nic by nie zostało. Zaletą frużelin jest to, że zachowują się całe owoce, przez co smak jest bardziej intensywny. No co tu dużo mówić, jest po prostu przepyszna! Doskonała do deserów, naleśników, placuszków, jako dekoracja do ciast i tortów. Spróbujcie koniecznie jeśli jeszcze nie próbowaliście, bardzo gorąco zachęcam!


1 kg czarnej porzeczki
0,5 kg. cukru (można dosypać więcej lub mniej, w zależności od własnego smaku, ja użyłam takich proporcji)
1 łyżka mąki ziemniaczanej
0,5 szklanki wody



Oczyszczoną i umytą porzeczkę umieścić w garnku z grubym dnem i zasypać cukrem. Odstawić (najlepiej na noc) żeby porzeczka puściła sok.


Następnie porzeczkę zagotować i gotować na wolnym ogniu przez około pół godziny. Mąkę ziemniaczaną rozpuścić w zimnej wodzie. Wlać do gotującej się lekko porzeczki i dokładnie rozmieszać (jeśli frużelina jest za gęsta dolać nieco wody, jeśli za rzadka, dolać jeszcze mąki ziemniaczanej rozpuszczonej w wodzie).

Gorącą frużelinę nakładać do wyparzonych słoiczków, po czym odwrócić słoiczek do góry dnem - nie wymagają pasteryzowania.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Copyright © Wilczkowy Świat , Blogger